🎮 Żeby Nie Było Śladów Cały Film

Recenzja najnowszego filmu Jana P. Matuszyńskiego czyli "Żeby nie było śladów", będącego opowieścią o prawdziwej historii z PRL dotyczącej śmierci Grzegorza Gdzie obejrzeć cały film Żeby nie było śladów online? Zbrodnia, która poruszyła cały naród. Grzegorz Przemyk umiera na wskutek ciężkiego pobicia przez funkcjonariuszy milicji. Komunistyczny reżim usiłuje obarczyć winą pracowników pogotowia. Żeby nie było śladów cały film. Żeby nie było śladów online pl Zobacz Żeby nie było śladów Cezary Łazarewicz w najniższych cenach na Allegro.pl. Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Żeby nie było śladów (Czarne, 2016) Tu mówi Polska. Reportaże z Pomorza (Czarne, 2017) Ja. Z Lechem Wałęsą rozmawiają Andrzej Bober, Cezary Łazarewicz (współautor: Andrzej Bober, W.A.B., 2017) Koronkowa robota. Sprawa Gorgonowej (Czarne, 2018) 1968. Czasy nadchodzą nowe (współautor: Ewa Winnicka, Agora, 2018) Nic osobistego. Film fabularny "Żeby nie było śladów" oparty jest o wątki zawarte w bestsellerowym, nagrodzonym Literacką Nagrodą NIKE reportażu Cezarego Łazarewicza "Żeby nie było śladów. Zobacz Film Żeby nie było śladów płyta DVD w najniższych cenach na Allegro.pl. Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Żeby nie było śladów - kiedy w kinach film o sprawie Grzegorza Przemyka? Rutynowe zatrzymanie w centrum Warszawy, które zakończyło się tragedią. Zbrodnia, która poruszyła cały naród Pan Wilk i spółka: Bardzo złe święta, Nocni nieznajomi, Ostatnie wezwanie do Stambułu, Elena wie, Brtiney Spears: droga do wolności. Film w telewizji Żeby nie było śladów (2021) - Grzegorz Przemyk umiera na skutek ciężkiego pobicia przez funkcjonariuszy milicji. Komunistyczny reżim usiłuje obarczyć winą pracowników 'Żeby nie było śladów'. Dla mnie ta książka i film to akt sprawiedliwości dziejowej. Bohaterowie zostali nazwani bohaterami. Oprawcy zostali wymienieni po nazwisku. Oddano Reszta jest już tragiczną historią, którą znamy z lekcji historii czy doniesień medialnych. Przypadek sprawia, że to zdarzenie staje się symbolem represji komunistycznych władz i przez wiele miesięcy komentuje je cały świat. Śmierć studenta jest jednak punktem wyjściowym do filmu "Żeby nie było śladów". Żeby nie było śladów, reż. Piotr Ratajczak, Teatr Polonia. Szymon Kazimierczak. A A A. fot. Katarzyna Kural-Sadowska. Sprawa Grzegorza Przemyka została niedawno doskonale opisana przez Cezarego Łazarewicza. Nagrodzony w zeszłym roku Nike reportaż Żeby nie było śladów (pierwszy raz w historii nagrody wyróżniono książkę O władzy czyniącej ze sprawiedliwości pusty slogan. O praworządności, która ugina się pod naciskiem propagandowej machiny. Jan P. Matuszyński nie tworzy filmu politycznego, ale nie da się na niego patrzeć w oderwaniu od bieżącej sytuacji w naszym kraju. Żeby nie było śladów wchodzi pod skórę, porusza i prowokuje do myślenia goLucU. Zabójstwo Grzegorza Przemyka Śmierć Grzegorza Przemyka była jednym z najgłośniejszych mordów politycznych w PRL. Wyjątkowe w nim było to, że sprawcy byli znani od samego początku. Zakatowany przez milicjantów został syn poetki Barbary Sadowskiej, która wspierała podziemną Solidarność. Stał się ofiarą reżimu, w którym przedstawiciele służb mających odpowiadać za przestrzeganie prawa, sami je łamali. Mało tego, byli bronieni przez swoich zwierzchników. Z pogwałceniem litery prawa. I nie zawahali się przy tym zniszczyć życia niewinnym osobom. O tym wszystkim opowiada film „Żeby nie było śladów”, który powstał na podstawie książki Cezarego Łazarewicza pod tym samym tytułem, wydanej przez wyd. Czarne, za którą autor otrzymał literacką nagrodę Nike. Od 1976 r. Sadowska była obserwowana przez SB. Kilkakrotnie aresztowana za współpracę z podziemiem. Na początku maja 1983 r. zomowcy podczas wtargnięcia do siedziby Prymasowskiego Komitetu Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom w klasztorze Franciszkanek na Starym Mieście, w którym się udzielała, złamali Sadowskiej palec i grozili, że „coś” może spotkać jej syna. 16 maja 1983 r. w wywiadzie dla korespondenta amerykańskiej telewizji ABC matka zacytowała słowa, które usłyszała, gdy rok wcześniej przebywała w warszawskim więzieniu na Rakowieckiej: „Was, Sadowska, nie możemy ruszyć, ale syna wam załatwimy”… Grzegorz był przeciętnym uczniem, miłośnikiem poezji, i podobnie jak matka wspierał Solidarność, może trochę mniej niż ona, ale i tak „organizował” papier na druk, a następnie kolportaż pism podziemnych. Początek tragedii wydaje się banalny. Maj 1983 r. – grupa maturzystów, korzystając z ładnej pogody, bawi się na placu Zamkowym w Warszawie. Czują, że dobrze poszła im matura. Jest alkohol i młodzieńcze wygłupy. Reaguje na to patrol milicyjny. Zatrzymuje dwóch chłopaków, reszta ucieka. Jednym z nich jest Grzegorz Przemyk, zatrzymany razem z kolegą – Cezarym Filozofem. Żaden z nich nie ma przy sobie dokumentów. Przemyk zostaje zabrany do pobliskiego komisariatu MO przy ul. Jezuickiej 1/3, gdzie zostaje brutalnie pobity przez trzech funkcjonariuszy, w taki sposób „żeby nie było śladów”. Umiera po dwóch dniach od pobicia w wyniku ciężkich wewnętrznych urazów jamy brzusznej, trzy dni przed swoimi 19. urodzinami. Pogrzeb Grzegorza Przemyka odbył się 19 maja 1983 r. w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu i przerodził się w antykomunistyczną manifestację. Sprawę mordu na Przemyku w swoich późniejszych kazaniach poruszał kapelan Solidarności, a zarazem przyjaciel Barbary Sadowskiej, ks. Jerzy Popiełuszko (zamordowany ok. 1,5 roku później). Matka Grzegorza, złamana śmiercią syna i trawiona chorobą, zmarła trzy lata po nim, po tym jak została uruchomiona cała machina dezinformacji, szkalowania, po to aby nie dopuścić do ukarania winnych zbrodni. O ile możemy domniemywać, że śmierć Przemyka była nieszczęśliwym wypadkiem, to jednak nasuwają się pytania: czy zatrzymanie Przemyka było przypadkowe? Czy była to zemsta za opozycyjną działalność matki? Czy może był to jedynie przykład ślepego bestialstwa ZOMO? Sam gen. Kiszczak, wówczas szef resortu MSW, podczas narady w KC PZPR mówił, niczym herszt mafii: „Gdybyśmy chcieli się rozprawić z Przemykiem, wzięlibyśmy fachowców”. Trudno o większą bezpośredniość ministra departamentu, który miał zapewniać obywatelom PRL bezpieczeństwo i porządek. Od samego początku władze (Jerzy Urban, Czesław Kiszczak) oraz SB prowadziły działania dezinformacyjne, mające na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od milicji i zrzucenie winy za śmierć na lekarzy. Do tuszowania sprawy zaangażowano funkcjonariuszy Biura Śledczego. W rezultacie tych działań w grudniu 1983 r. winą obciążono sanitariuszy oraz lekarkę, którzy wieźli Przemyka z domu do szpitala. Tę wersję wydarzeń (że Przemyka pobito w karetce) potwierdzono w zakończonym w 1984 r. procesie, w wyniku nacisków gen. Kiszczaka, który w notatce polecił: „Ma być tylko jedna wersja śledztwa – sanitariusze”, funkcjonariusze MO – Ireneusz Kościuk i Arkadiusz Denkiewicz zostali uwolnieni od zarzutów. Po 1989 r. wyroki te uchylono i wznowiono proces. W 1997 r. wydano wyroki skazujące Denkiewicza – oficera dyżurnego komisariatu – oraz Kazimierza Otłowskiego z b. KG MO, któremu zarzucono próbę zniszczenia akt sprawy Przemyka w 1989 r. Kościuk został uniewinniony. Po ostatecznej decyzji Sądu Najwyższego z 1999 r. Otłowski został uniewinniony, a Denkiewicz skazany. Denkiewicz uniknął jednak kary z powodów zdrowotnych. Sąd, w piątym procesie, który odbył się w 2008 r., skazał Kościuka za „niebudzące wątpliwości” śmiertelne pobicie Przemyka na cztery lata i uznał, iż „oskarżony nie wiedział, kim jest Grzegorz Przemyk i jego zatrzymanie było przypadkowe”. W połowie grudnia 2009 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał jednak, że sprawa śmierci Grzegorza Przemyka przedawniła się 1 stycznia 2005 r. W uzasadnieniu orzeczenia w lipcu 2010 r. ostatecznego umorzenia sprawy Przemyka, sędzia Małgorzata Gierszon powiedziała: „matactwa z czasów komunistycznych okazały się skuteczne”. Żaden z winnych śmiertelnego pobicia Grzegorza Przemyka nie poniósł kary. Film „Żeby nie było śladów” powinien obejrzeć każdy, każdy Polak, niezależnie od wieku ani od tego czy pamięta tamte czasy, czy nie. Dla zwrócenia uwagi, jak działa system i cała jego machina. Ku przestrodze. Aby czasy autorytatywnych rządów i systemu nie powróciły, bez znaczenia, jak ktoś je nazwie. Trzeba obejrzeć go po to, żeby mieć móc sprzeciwić się temu, kiedy widzimy, że dzieje się coś nie tak, jak powinno i mieć odwagę wtedy głośno krzyczeć „Nie!”. Grzegorz Wołk, „Cezary Łazarewicz – ‘Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka’ – recenzja i ocena, red. Beata Bieniada WYWIAD Z REŻYSEREM JANEM P. MATUSZYŃSKIM Reżyserem filmu „Żeby nie było śladów” jest Jan P. Matuszyński – twórca obsypanej na całym świecie nagrodami „Ostatniej rodziny” i serialu „Król”. Autorką scenariusza jest Kaja Krawczyk-Wnuk. W projekcie wzięli udział operator Kacper Fertacz oraz montażysta Przemysław Chruścielewski. Muzykę do filmu skomponował Ibrahim Maalouf. Za dźwięk odpowiedzialni byli Kacper Habisiak, Sébastien Crueghe i Jarosław Bajdowski, za kostiumy Małgorzata Zacharska, a za charakteryzację Pola Guźlińska. Scenografię przygotował Paweł Jarzębski. Za produkcję odpowiadał Aurum Film – Leszek Bodzak i Aneta Hickinbotham. W filmie zobaczymy plejadę gwiazd polskiego kina, a główne role grają Tomasz Ziętek i Sandra Korzeniak oraz Mateusz Górski jako Grzegorz Przemyk. Ponadto w filmie występują Jacek Braciak, Agnieszka Grochowska, Robert Więckiewicz, Tomasz Kot, Aleksandra Konieczna, Sebastian Pawlak, Adam Bobik, Andrzej Chyra, Michał Żurawski, Rafał Maćkowiak i Dariusz Chojnacki. Film otrzymał 3 nagrody i 17 nominacji w konkursach. W Irlandii będzie wyświetlany od 10 czerwca w kinach: Light House Cinema w Dublinie, The Gate Cinema w Cork, Palás Cinema w Galway, The Ritz Multiplex – Cookstown, Irlandia Północna. Foto: Łukasz Bąk, Ernest Nita, Mateusz Górski, Tomasz Ziętek, materiały prasowe Kino Świat Redakcja tygodnika "Nasz Głos" informuje:Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione. W sobotę wieczorem zapraszamy do Kina Parafialnego CADT Sorgente w Soli na najnowszy film reżysera Jan P. Matuszyńskiego – “Żeby nie było śladu”. Film będzie wyświetlany po wieczornej Mszy Św. (ok. 19) Rutynowe zatrzymanie w centrum Warszawy, które zakończyło się tragedią. Zbrodnia, która poruszyła cały naród. W maju 1983 roku władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zaangażowały cały swój aparat państwowy – Służbę Bezpieczeństwa, milicję, media, prokuraturę i sądy, aby za wszelką cenę i w majestacie prawa uchronić winnych śmierci Grzegorza Przemyka od jakichkolwiek konsekwencji. Film fabularny „Żeby nie było śladów” oparty jest o wątki zawarte w bestsellerowym, nagrodzonym Literacką Nagrodą NIKE reportażu Cezarego Łazarewicza „Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka”. Źródło: “Żeby nie było śladu” to polski kandydat do Oscara na tegorocznej Gali. Film będzie wyświetlony w ramach współpracy z dystrybutorem filmów Kino Świat. Kino / Zapowiedzi / ŻEBY NIE BYŁO ŚLADÓW premiera kinowa: 24 września 2021 premiera vod: 11 lutego 2022 premiera dvd: 27 stycznia 2022 premiera blu-ray: 27 stycznia 2022 gatunek: Dramat produkcja: Polska 2021 reżyseria: obsada: Tomasz Ziętek („Boże Ciało”, „Cicha Noc”, „Konwój”, „Żużel”), Sandra Korzeniak („Dziura w głowie”, „Niewidzialne”, „Hiszpanka”), Mateusz Górski („Ułaskawienie”), Aleksandra Konieczna („Boże Ciało”, „Ostatnia Rodzina”, „Jak pies z kotem”, „W imię”), Tomasz Kot („Zimna wojna”, „Bogowie”, „(Nie)znajomi”), Jacek Braciak („Kler”, „Róża”, Córka trenera”), Agnieszka Grochowska („W ciemności”, „Obce niebo”, „Bez wstydu”), Sebastian Pawlak („Kler”, „Pokot”), Robert Więckiewicz („Kler”, „W ciemności”, „Pod Mocnym Aniołem”), Adam Bobik („Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa”, „Król”), Andrzej Chyra („Ostatnia rodzina”, „W imię…”, „Dług”), Michał Żurawski („Król”, „Kruk”), Rafał Maćkowiak („1983”, „33 sceny z życia”), Dariusz Chojnacki („25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”, „Rojst’97”) Rutynowe zatrzymanie w centrum Warszawy, które zakończyło się tragedią. Zbrodnia, która poruszyła cały naród. W maju 1983 roku władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zaangażowały cały swój aparat państwowy – Służbę Bezpieczeństwa, milicję, media, prokuraturę i sądy, aby za wszelką cenę i w majestacie prawa uchronić winnych śmierci Grzegorza Przemyka od jakichkolwiek konsekwencji. Film fabularny „Żeby nie było śladów” oparty jest o wątki zawarte w bestsellerowym, nagrodzonym Literacką Nagrodą NIKE reportażu Cezarego Łazarewicza „Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka”. Reżyserem jest Jan P. Matuszyński – twórca obsypanej na całym świecie nagrodami „Ostatniej Rodziny” i serialu „Król”, a za produkcję odpowiada Aurum Film – Leszek Bodzak i Aneta Hickinbotham, producenci nominowanego do Oscara „Bożego Ciała”. Autorką scenariusza do filmu „Żeby nie było śladów” jest Kaja Krawczyk-Wnuk. W projekcie wzięli udział również stale współpracujący z Janem P. Matuszyńskim twórcy, operator Kacper Fertacz („Ostatnia Rodzina”, „Król”, „Hardkor Disko”) oraz montażysta Przemysław Chruścielewski („Boże Ciało”, „Ostatnia Rodzina”, „Król”). Muzykę do filmu skomponował Ibrahim Maalouf. Za dźwięk odpowiedzialni byli Kacper Habisiak, Sébastien Crueghe i Jarosław Bajdowski, za kostiumy Małgorzata Zacharska, a za charakteryzację Pola Guźlińska. Scenografię przygotował Paweł Jarzębski. W filmie zobaczymy plejadę gwiazd polskiego kina, a główne role zagrają Tomasz Ziętek i Sandra Korzeniak oraz Mateusz Górski jako Grzegorz Przemyk. Ponadto w filmie wystąpią Jacek Braciak, Agnieszka Grochowska, Robert Więckiewicz, Tomasz Kot, Aleksandra Konieczna, Sebastian Pawlak, Adam Bobik, Andrzej Chyra, Michał Żurawski, Rafał Maćkowiak i Dariusz Chojnacki. Reżyserem castingu jest Piotr Bartuszek. Film jest współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz francuskie ARTE, a koproducentami są CANAL+ Polska, Mazowiecki i Warszawski Fundusz Filmowy, a także zagraniczni partnerzy – Les Contes Modernes (Francja) i Background Films (Czechy). Zagranicznym agentem sprzedaży filmu jest New Europe Film Sales. Premiera kinowa filmu planowana jest jesienią 2021 roku. Polska, 1983 roku. W kraju wciąż obowiązuje, mimo zawieszenia, wprowadzony przez komunistyczne władze stan wojenny, mający na celu zduszenie solidarnościowej opozycji. 12 maja Grzegorz Przemyk, syn opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej, zostaje zatrzymany i ciężko pobity przez patrol milicyjny. Przemyk umiera po dwóch dniach agonii. Jedynym świadkiem śmiertelnego pobicia jest jeden z kolegów Grzegorza, Jurek Popiel, który decyduje się walczyć o sprawiedliwość i złożyć obciążające milicjantów zeznania. Początkowo aparat państwowy, w tym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, bagatelizuje sprawę. Jednak gdy ponad 20 tysięcy ludzi przemaszeruje przez ulice Warszawy za trumną Przemyka, władza decyduje się użyć wszelkich narzędzi przeciwko świadkowi i matce zmarłego, aby ich skompromitować i zapobiec złożeniu przez Jurka zeznań w sądzie. Rozpoczyna się, nadzorowana osobiście przez Ministra Spraw Wewnętrznych, generała Czesława Kiszczaka, operacja „Junior”, której głównym celem jest powstrzymanie Jurka przed ujawnieniem prawdy oraz zrzucenie winy na sanitariuszy, którzy wieźli Przemyka po pobiciu na pogotowie. Armia esbeków zaczyna śledzić Jurka i jego rodziców, inwigilując ich życie prywatne 24 godziny na dobę, zaś media i prokuratura są kierowane i naciskane przez władzę, aby do opinii publicznej trafiały tylko „właściwe” komunikaty. Z kolei Barbara Sadowska nie traci nadziei na sprawiedliwość, a przedstawiciele władzy państwowej i specjalna grupa śledczych prowadzą kolejne narady, jak ukręcić łeb sprawie Przemyka… Dane techniczne DVD: Język: polski audiodeskrypcja Napisy: angielskie, polskie dla niesłyszących Czas: 154 min Obraz: 16:9 ( Region: 2 Dodatki: zwiastun filmu, making of, komentarz twórców, galeria zdjęć z planu Dane techniczne BLU-RAY: Język: polski; audiodeskrypcja Napisy: angielskie, polskie dla niesłyszących Czas: 160 min Obraz: (1080p24) PAL Dźwięk: DTS HD MA DD Region: B Dodatki: zwiastun filmu, making of, komentarz twórców, galeria zdjęć z planu Rutynowe zatrzymanie w centrum Warszawy, które zakończyło się tragedią. Zbrodnia, która poruszyła cały naród. W maju 1983 roku władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zaangażowały cały swój aparat państwowy – Służbę Bezpieczeństwa, milicję, media, prokuraturę i sądy, aby za wszelką cenę i w majestacie prawa uchronić winnych śmierci Grzegorza Przemyka od jakichkolwiek konsekwencji. Film fabularny „Żeby nie było śladów” oparty jest o wątki zawarte w bestsellerowym, nagrodzonym Literacką Nagrodą NIKE reportażu Cezarego Łazarewicza „Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka”. Reżyserem jest Jan P. Matuszyński – twórca obsypanej na całym świecie nagrodami „Ostatniej Rodziny” i serialu „Król”, a za produkcję odpowiada Aurum Film – Leszek Bodzak i Aneta Hickinbotham, producenci nominowanego do Oscara „Bożego Ciała”. Autorką scenariusza do filmu „Żeby nie było śladów” jest Kaja Krawczyk-Wnuk. W projekcie wzięli udział również stale współpracujący z Janem P. Matuszyńskim twórcy, operator Kacper Fertacz („Ostatnia Rodzina”, „Król”, „Hardkor Disko”) oraz montażysta Przemysław Chruścielewski („Boże Ciało”, „Ostatnia Rodzina”, „Król”). Muzykę do filmu skomponował Ibrahim Maalouf. Za dźwięk odpowiedzialni byli Kacper Habisiak, Sébastien Crueghe i Jarosław Bajdowski, za kostiumy Małgorzata Zacharska, a za charakteryzację Pola Guźlińska. Scenografię przygotował Paweł Jarzębski. W filmie zobaczymy plejadę gwiazd polskiego kina, a główne role zagrają Tomasz Ziętek i Sandra Korzeniak oraz Mateusz Górski jako Grzegorz Przemyk. Ponadto w filmie wystąpią Jacek Braciak, Agnieszka Grochowska, Robert Więckiewicz, Tomasz Kot, Aleksandra Konieczna, Sebastian Pawlak, Adam Bobik, Andrzej Chyra, Michał Żurawski, Rafał Maćkowiak i Dariusz Chojnacki. Reżyserem castingu jest Piotr Bartuszek. Film reżysera ze Śląska został polskim kandydatem do Oscara 2022. Film „Żeby nie było śladów" opowiada historię Grzegorza Przemyka – licealisty pobitego śmiertelnie przez milicję w 1983 roku. Sceny do filmu kręcone były w sosnowieckim Zagórzu oraz w Katowicach. Reżyser - Jan P. Matuszyński - pochodzi z Katowic. To reżyser obsypanej nagrodami „Ostatniej rodziny" i serialu „Król".Reżyser z Katowic powalczy o Oscara za swój nowy film „Żeby nie było Śladów"Reżyser z Katowic został doceniony za swoje najnowsze dzieło. Film „Żeby nie było śladów" w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego został polskim kandydatem do Oscara 2022 w kategorii „Najlepszy Pełnometrażowy Film Międzynarodowy". „Żeby nie było śladów" polskim kandydatem do Oscara To najnowsze dzieło Jana P. Matuszyńskiego, reżysera obsypanej nagrodami „Ostatniej rodziny" i serialu „Król". Produkcja przedstawia historię zbrodni, która poruszyła cały naród - śmiertelnego pobicia maturzysty Grzegorza osadzony jest w realiach lat 80. XX wieku i opowiadał historię Grzegorza Przemyka – licealisty pobitego śmiertelnie przez milicję w 1983 roku. W maju 1983 roku władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zaangażowały cały swój aparat państwowy, by zatrzeć okoliczności tej zdjęć do filmu „Żeby nie było śladów". Kręcono w Katowicach i SosnowcuŚlązacy zrobili świetny serial o Warszawie. Twardoch, Matuszyński, ŻurawskiŚnieg latem w Sosnowcu. Twórcy filmu "Żeby nie było śladów" kręcili zdjęciaTwórcy filmu "Żeby nie było śladów" o Grzegorzu Przemyku dotarli do KatowicFilm Jana P. Matuszyńskiego powstał na podstawie reportażu Cezarego Łazarewicza. Jego książka „Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka" została nagrodzona nagrodą Nike w 2017 roku (zobacz filmik powyżej). Sprawa Grzegorza Przemyka była jedną z najgłośniejszych zbrodni lat osiemdziesiątych w PRL. Twórcy filmu "Żeby nie było śladów" dotarli do Katowic. Zdję... Filmowcy sceny do filmu kręcili w sosnowieckim Zagórzu oraz w Katowicach. Sosnowiec zamienił się w dawną Warszawę. Podczas jednej ze scen głównym planem zdjęciowym był teren przy bloku, przy ulicy Długosza 31. Filmowcy wracali do Sosnowca kilkukrotnie. Na ulicach można było zobaczyć milicyjną nyskę jeżdżącą po osiedlu, stylową budkę telefoniczną i stroje sprzed trzech dekad. Filmowcy niektóre sceny kręcili również na katowickim Zawodziu. Sosnowiec zmienił się w Warszawę. Aktorzy kręcą film o Grzeg... Jan P. Matuszyński urodził się w 1984 w Katowicach. Jest synem Anny Adamus-Matuszyńskiej, wykładowczyni akademickiej, i Jana Matuszyńskiego, dziennikarza. To absolwent reżyserii Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. Ukończył też kurs dokumentalny w Mistrzowskiej Szkole Reżyserii Filmowej Andrzeja autorem pełnometrażowego filmu dokumentalnego „Deep Love" (z roku 2013), który otrzymał wiele nagród, na Krakowskim Festiwalu Filmowym i MFF w Moskwie. W 2016 wyreżyserował wielokrotnie nagradzany film „Ostatnia rodzina", który był jego debiutem Lwy zaryczały w Gdyni na Festiwalu Filmowym: Ostatnia rodzina i Jestem wampiremObecnie Jan P. Matuszyński sam jest wykładowcą w Szkole Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. W 2019 r. uzyskał stopień doktora w dziedzinie produkcję filmu „Żeby nie było śladów” odpowiada Aurum Film – Leszek Bodzak i Aneta Hickinbotham, producenci nominowanego do Oscara „Bożego Ciała”. Swoją światową premierę film będzie miał na trwającym właśnie 78. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, gdzie „Żeby nie było śladów” powalczy o prestiżową statuetkę Złotego Lwa. Chwilę później produkcja zadebiutuje w Polsce - na 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Zobaczcie zwiastun:Na ekrany kin film „Żeby nie było śladów" wejdzie 24 oscarowa pod przewodnictwem producentki filmowej Ewy Puszczyńskiej zdecydowała, że to właśnie dzieło Ślązaka zostanie polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. Film „Żeby nie było śladów" miał trzech konkurentów. Trzy pozostałe zgłoszenia to filmy: „Hiacynt" (reż. Piotr Domalewski), „Najmro" (reż. Mateusz Rakowicz) oraz „Prime Time" Jakuba Piątka. „Żeby nie było śladów” wejdzie do polskich kin 24 września. Oscarowe nominacje poznamy 8 lutego 2022 roku, 94. gala wręczenia Nagród Akademii odbędzie się 27 marca 2022 roku. Musisz to wiedziećMamy stawki emerytur bez podatku 2022. Takie może być twoje świadczenie Te osoby nie zapłacą za abonament RTV 2022. Poznaj listę zwolnionych!Te fryzury brzydko cię postarzą. Unikaj ich, jeśli nie chcesz dodać sobie latŚląskie wesele na rynku w PszczyniePolecane ofertyMateriały promocyjne partnera

żeby nie było śladów cały film